Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Cierpisz teraz? Żyjesz w grzechu?

Chciałem ad hoc napisać coś dla ludzi słabych w wierze lub przeżywających akurat złe chwile.. Może poza biblią. Po prostu tak. Wiem, że jest sporo osób przeżywających ciężkie chwile. Wiem, że są tacy, którzy nawet piją, a inni zaś maja problem z masturbacją. Ale to szatan Was nęka. Nie poddawajcie się. To jest walka.

Piszę to bo mam kilku znajomych w wierze, którzy poddają się, a więc takich może być więcej.

 

Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat». Jana 16.

 

 

Ja czasem doznaję takich ucisków, że chętnie pokazałbym siłom zła środkowy palec.

Myślę, że my sami nie jesteśmy świadomi czego doświadczamy. Nikt nie widzi co się dzieje w sferze duchowej. Wszak żyjemy w sferze cielesnej, to ona jest przez nas zauważalna. Możemy tylko wysuwać wnioski.

 

W YT jest taki song:

 

 

Motywem przewodnim jest to, że Jezus zwyciężył, a my wraz z nim.

Popatrzcie, umarła, żyje.

Co miał powiedzieć kamienowany Szczepan?

 

 

To, że nie miał błogosławieństwa?

A gdzie nam do Szczepana?

 

My też umieramy codziennie a żyjemy. Kto ma świadczyć światu jak nie my?

 

Nasza słabość to siła Boga. Bóg przez nasze słabości uczy nas, abyśmy zdali się na Niego.

Masz problem ze złym nawykiem? Proś Jezusa i walcz!

Gnębi Cię rodzina? Rób to samo. Proś Jezusa i walcz!.

 

 

Sporo biegam i czasem mam tak, że nie chcę mi się biegać. Z różnych powodów. Złe obliczenie sił, zła pora, osłabienie itd. Ale zawsze chcę dobiec do mety. Jestem słaby ale dobiegam.

 

Wy upadający! Bóg jest z Wami!

Może ktoś Ci umarł, może jesteś chory, może masz rozwód, ale On jest… z Tobą.

 

 

Może płaczesz, może teraz pijesz, coś straciłeś, ale On jest z Tobą.

On chce abyś się podniósł/a.

Nie daj się.

 

 

 

Tylko Ty możesz opuścić Boga, ale nigdy On Ciebie.

Chwała Jezusowi.

 

 

Zaktualizowane: 30 lipca 2019 - 21:18

33 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Od siebie dodam,że zwyciezylem ostatnio z grzechem z którym mialem ogromny problem.Codzienne modlitwy o sile na walkę z grzechem pomogły.Największym błędem było palenie maryski ,to ona bardzo ciągła do złego, co prawda nadal pale ale to dla relaxu i odpoczynku od zła i niektórych ludzi. Używki namawiają do grzeszenia, najgorzej jest niestety z myślami. Codzienne modlitwy naprawdę pomagają zwyciężyć nawet z myślami.Dużo dalo tez zajęcie się swoją pasją bo ograniczyłem czas w którym nie rozstawalem się z internetem. Internet to prawdziwe zło jeżeli nie odwiedza sie takich stron jak ta.
    Adminie wszystkiego dobrego i ciesze się,ze dałeś rady wygrać z hejtem,nie ma się co poddawać bo szkoda marnować czasu na uzalanie się nad sobą trzeba robić swoje a samo przyjdzie.
    Pozdrawiam wszystkich czytelników,niech Pan będzie z wami w ciężkich momentach,5!

    1. Niech Ci Sylwku Bóg błogosławi, chroni i prowadzi.
      Życzę Ci także całkowitego rzucenia Marii…

    2. Mam za sobą wiele lat palenia, nic innego nigdy mnie nie interesowało. Kiedyś zapytałem się koleżanki, która próbowała dosłownie wszystkiego (np heroiny) “czy sądzisz, że marihuana otwiera na świat demonów, tak iż możliwe są opętania?” – odpowiedziała po namyśle: “tak, zdecydowanie!”. Wychowałem się na rapie, sam potrafię pisać i gwarantuje Ci, że gdy piszesz spalony to nie Ty piszesz. O tym mówił m. in. Jay-Z i Eminem, iż oni nawet nie wiedzą co piszą – poznałem to, też tak miałem – po prostu słowa same pojawiały się w głowie bez myślenia jakby ktoś je dyktował. Oczywiście, nie pisałem o ohydnych rzeczach, ale teksty miejscami były wypełnione pychą w postaci bragadaccio. Widzisz, każda używka zmienia częstotliwości działania umysłu, iż ten wchodzi w kooperację że światem duchowym. Nie ma możliwości by mieć pełnię relacji z Chrystusem, jeśli kultywuje się ganję. Mało osób wie, że to uczucie na ciele, które występuje po spożyciu jest spowodowane płynem z trzustki, który uwalnia się pod wpływem thc. Steve Jobs zmarł właśnie z tego powodu, iž wysiadał mu trzustka, gdyż była permanentnie przez lata, dekady, dzień w dzień wystawiana na działanie “zioła pokoju”. Nie da się być żołnierzem Boga, gdy się pali, albowiem przy permanentnym spożyciu występuje syndrom “nie chcę mi się nie chcieć”, czyli intensywne lenistwo, obniżenie energii, letniosc, brak chęci. Zresztą w samych Indiach jest takowy zawód – palaczy filozofów, którzy siedzą całymi dniami na kraweznikach, jaraja i rozmyslaja. Jednocześnie, muszę nadmienić, że Bóg użył w moim życiu marihuany jako środka, który zablokował moje ewentualne zdemoralizowanie swego czasu. Albowiem od najmłodszych lat czułem w duchu, że z tym światem jest coś nie tak bardzo ale to bardzo, ale wtedy jeszcze nie potrafiłem tego sprecyzować. Jarałem i przez jaranie odizolowałem się w czasach młodzieńczych od rozpusty (która w mojej opinii jest wiodącą rzeczą, jeśli chodzi o oderwanie od Boga). Marihuana generalnie służy szatan owi by oddalać ludzi od Boga. Znakomita większość permanentnych palaczy nie ma dziewczyn, żon, albowiem to ganja się nią staje, a to prowadzi do uzależnienia od masturbacji, a dalej przy połączeniu z porno do homoseksualizmu. Nie ma co się rozwodzić nad tematem, choć i z drugiej strony – trzeba – marihuana jest kolejnym aspektem tego świata, a świat nienawidzi Pana. Faktem jednak także jest, iż marihuana jest dobra na co niektóre choroby, jednak bardzo szybko staje się bożkiem.

    3. Sylwku, a ja Ci powiem,że prawdziwym relaksem i odpoczynkiem od złego jest Słowo Boże i sama świadomość, że jesteś silniejszy od tej pokusy. Ja w swoim dość długim życiu nigdy nawet nie spróbowałem żadnego narkotyku. Z całego serca życzę Ci abyś odstawił całkowicie wszelkie używki. To dopiero jest wolność 🙂

  2. Ja niestety jestem słaby i ciągle przegrywam z życiem cieszę się że wam Pan daje siłę do walki mnie nie słucha ale wam niech Pan błogosławi

    1. Walcz! Spójrz! Pan gdyby chciał byłby na pstryk Cię uwolnił. Ale on w swej miłości chce więcej. On chce Ci pokazać mechanizmy działania Twego grzechu byś go poznał od podstaw by Cię wyedukować jako speca by zaszachować zło zamieniając je na czyste dobro! Tworzy swego żołnierza, który będzie w przyszłości wyprowadzał z tego samego grzechu innych!! Rozumiesz? Jesteś bardzo ważny w Jego projekcie. On Cię uczy, więc daj Mu się uczyć!

    2. Nie ty jedyny jesteś słaby i przegrywasz z pokusami szatana, też mam tak samo, ale walcz.

    3. Pan jest z Tobą, jeśli dodałeś mu swoje życie to On jest z Tobą i uwierz mi da Ci siły byś wstał. Sam przechodziłem przez ciężki okres ostatnio upadek za upadkiem, alkohol, porno itp. Pan mnie podniósł i wierzę że Ciebie też podniesie. Zawolaj do niego szczerze i i odwrox się od grzechów Jezus Ci pomoże.

  3. Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu jak była na początku teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

  4. Pamiętam, jak pobłądziłem, i usiłowałem coś Ci wmówić. Nie pamiętam szczegółów, ale dalej żałuję i przepraszam. Dziękuję za ten wpis, potrzebowałem otuchy. Dziękuję też Tobie, że jesteś; nie masz pojęcia ile dobrego uczyniłeś, choćby w moim życiu. Trzymaj się, walcz i bądź z Jezusem. 🙂 Pozdrawiam, serdecznie!

  5. Chciałabym poruszyć pewną kwestię, chodzi o jeden z obrazków. Napisane jest, że człowiek ma sobie nie czynić żadnej podobizny itd, więc czy to się przypadkiem nie kłóci? Wiem, że intencje były dobre, ale jednak.

  6. Damian (z Sosnowca)

    Zgadzam się z tym aby się nie poddawać.

    Wiem po sobie, że walka może być bardzo ciężka i baardzoo długa , ale tak jak Piotr napisał – póki my nie opuścimy Boga i póki chcemy walczyć, to On nas nie zostawi.

    Kochani ja walczyłem około dwóch lat z alkoholizmem, piłem dużo i często niemalże codziennie. Byłem tak uzależniony, że miałem problem pracować, ponieważ co miałem prace to zaraz przez alkohol ją traciłem a potem to nawet niezbyt szukałem, ponieważ miałem niewiare w siebie, stres i strach przed ludźmi. Jedna wielka niechęć i porażka. Kilka razy miałem depresję – żyć mi się nie chciało i miałem myśli samobójcze..
    Że tak się wyrażę, byłem cały w ruinach wręcz w gruzach. Nie było tego widać po mnie cieleśnie ponieważ to się działo we mnie w środku.

    Niezliczone modlitwy, moje oraz braci i sióstr. Wylałem mase łez, serce w strzępach – i ciągle przegrywałem… Lecz się nie poddałem i mimo że nie raz miałem już ochotę to uczynić to jakaś cząstka we mnie ciągle wierzyła że Jezus może mnie z tego wyrwać. Ciągle ufałem, ciągle żyłem nadzieją że póki żyje to się nie poddam.

    Samopotępień i myśli że nie jestem godzien Królestwa Bożego oraz, że dla mnie już nie ma zapłaty za grzech ani łaski , było tyle że nie jestem w stanie zliczyć… Ale chwała Bogu, że przemawiał do mnie poprzez ludzi, że Jezus mnie Kocha, że Bóg się ode mnie odwróci dopóki ja się nie odwróce i dopóki walczę.

    Pan Jezus z dnia na dzień zabrał ode mnie paskudztwo.. Nie pije, nie ciągnie mnie, nie mam ochoty, nic ani nikt nie jest w stanie mnie namówić do picia.
    Znikły lęki, stres, mam fajną prace..

    Jestem WOLNY i Chwała Bogu Ojcu w Imię Jezusa Chrystusa.

    Nie poddawajcie się. Nigdy..

    A jeśli ktoś lubi dany grzech, np. papierosy to moja taka rada – wyznajcie (przyznajcie) przed Bogiem że to lubicie bądźcie szczerzy, nie usprawiedliwiajcie grzechu i proście aby Ojciec dał wam wstręt do grzechu, abyście widzieli grzech Jego oczami, abyście nienawidzili grzechu. Proście o łaskę uświęcającą.

    Nie poddawajcie sie. Nigdy..
    Miejcie wiarę i nadzieje.
    Bądźcie silni w Jezusie Chrystusie, tego wam życzę.
    On jest naszą nadzieją, On nas nie zostawi, On zwyciężył, On nas poprowadzi, On jest Drogą, Prawdą i Życiem.

    Niech wam Bóg Błogosławi , niech was strzeże i prowadzi do zwycięstwa w imię Jezusa Chrystusa. Amen.

    Dziękuje Piotr że jesteś.
    Dziękuje za Twoją pracę.
    Bóg z Tobą.

    1. Piekne świadectwo, przechodzę to samo. Byłem homoseksualista w tej walce Pan mi pomaga, ale jeśli chodzi o alkohol, porno to cholernie mi ciężko, wstaje rano próboje się modlić ale to nie jest to po czym mijają 2 dni ogarniam się, czuje pokój Boży, czuje ze Chrystus jest ze mną i znów sięgam po piwko… Wtedy słucham jakiś kazań z neta i zamiast wyciągać to co dobre to ja słyszę że dla mnie juz łaski Bożej nie ma, że depcze Jezusa, itp. To mnie bardziej dobija i tak w kółko. Twoje świadectwo bardzo mnie zbudowali bracie. Nasz Pan Jezus Chrystus potrafi wyciągnąć nas ze wszytkiego, ja czasem myślę że nie dam rady ale czuję że dla Boga nie ma rzeczy nie mozliwych i ze w końcu będę miał jak Ty, że będę miał jak Ty.

  7. Tak, jesteśmy słabi. Jakie to ma jednak znaczenie, skoro On JEST. Ta obecność wszystko zmienia. Jestem, Który Jestem troszczy się o nas. Mało tego, jeszcze dał każdemu z nas Pomocnika – Anioła Światłości, nieustannie nam towarzyszącego. Co prawda nie jesteśmy jeszcze w raju, trudności muszą być, kielich trzeba wypić, zło na świecie musi dojrzeć, plan się dopełnić, ale.. On JEST, Wszechogarniający, Całkowicie Kontrolujący i Panujący, Miłosierny. Nie traćmy wiary!

  8. Ja dodam, że w w tej walce duchowej, najważniejsze to skupić się na Jezusie i jego słowie a nie na samym grzechu. Nie potępiać się i nie pastwić się nad sobą jeżeli upadniemy, a konsekwentnie modlić się o wytrwałość i siłę do walki, poddac sie całkowicie Jezusowi i oddać mu wszystko. Nie rozmyślań że znów mi nie wyszło jestem beznadziejny, ale powiedzieć sobie, tak upadlem znowu ale dla Chrystusa gotowa jestem znowu powstać założyć rękawice i podjąć kolejną walkę i pełnić jego wolę. Amen

    1. “To, czy sługa stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach.”
      Upadamy aby wstac mocniejsi. Bóg nas modeluje i “obrabia”. Prawdziwe zloto w piecu sie hartuje 🙂

      1. Witam to moj pierwszy wpis na tym blogu , a czytam go od 2016 od chrztu dzieki mojej żonie która obudzila mnie ze snu.Pisze z innego powodu tu mam problem z trawka od 15 lat pale co dziennie od 2 do 5gramow , dobija mnie to od kilku lat a dalej w to brne choć przed kazdym i po paleniu jestem zly na siebie samego .Żona zmarła na raka a ja dalej pale nic nie potrafie z tym zrobic .Zanim sie wybudze codziennie rano Blagam Jezusa Chrystusa o pomoc i o prowadzenie , opadam z sił dochodzą do tego filmy czasami na redtube i onanizacja .Proszę was o wsparcie do Ojca .Pozdrawiam Szymon

        1. Jest jakis kontakt z Tb typu Fb email lub cos?

        2. Szymonie, napisz proszę na maila lub w komentarzu skąd jesteś.
          Potrzebujesz społeczności, ktora będzie się o Ciebie modlić

  9. Nie wiem na ile to wiarygodna informacja, jest to tłumaczenie z chyba rosyjskiej strony.
    Warto podejść do tego z dystansem.

    https://wolna-polska.pl/wiadomosci/trzecia-swiatynia-jerozolimska-rozwiazanie-juz-blisko-2019-07

  10. Bardzo dziękuję Ci za ten wpis… Mam ostatnio gorsze chwile, szczególnie że myśli o pewnych rzeczach z przeszłości ciągle do mnie wracają, wywołując wyrzuty sumienia i osłabiając moje siły do walki o to, co teraz. Te słowa wyjątkowo mocno do mnie trafiły. Pora wziąść się w garść i znowu przede wszystkim bardziej polegać i skupić się na Panu Jezusie, nie na sobie i własnych siłach 🙂

    1. Prosze uprzejmie.

      Jednym z narzędzi szatana jest przeszłość…
      Nie daj się Daria

    2. Mamy ostrzeżenie odnosnie naszej przeszlosci i starego ja
      “Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”
      Dlatego niewazne jacy bylismy. Wazne jacy jestesmy PO poznaniu Jezusa Chrystusa. Trzymajcie sie cieplo!

      1. Witajcie kochani, myślałem że taki silny jestem, a znów upadlem.
        Może trochę o mnie, mam 30 lat prawie, byłem homoseksualista, 2 lata temu poznałem Jezusa Chrystusa i tak bardzo Go kocham, chce być zawsze z nim a upadam w grzech ach, raz uoadlem przez ten czas jeśli chodzi o grzech homoseksualny ale w poprzednim moim życiu były również dragi, alkohol, Pornografia. Upadam cały czas u zastanawiam się czy to poprostu nie jest trwanie w grzechu, czy sam siebie nie okalmuje że poznałem Chrystusa. Ciężko mi jak nie wiem. Kocham Jezusa Chrystusa, często do mnie przemawia na zgromadzeniu, przez ludzi, ale i tak upadam, nie potrafię tak naprawdę oddać się cały Chrystusowi czego bardzo pragnę.

  11. Cos mi podpowiada, ze Piotrze jestes próbowany w ogniu po to, aby wspinać sie po szczeblach coraz wyzej, i wraz ze wzrostem duchowym, publikować takie wpisy jak ten.

  12. Pięknie dziękuję za notkę, bardzo budująca!

    1. Jest kilka rodzajów cierpień: od diabła, z własnej woli, od świata.
      Pozdrawiam Panie Czesławie.

    2. Hiob był czysty prawy, bogobojny, sprawiedliwy. W czasie swej choroby ciała przeklinał dzień narodzin. Doszli ludzie królowie i wladzcy, którzy uważali że pokutuje za wyrządzone zlo, co było ludzkim wytworem pojmowania choroby. Jednak nie zgrzeszył ustami przeciw Panu Bogu dlatego Bog pomnożył 2-kroc Jego majątek.

      Ja też walczę z pokonaniem oskarżeń z przeszłości. Mam konsekwencje na ciele i małżeństwo. Co zrobić, noszę krzyż…

      1. “Mam konsekwencje na ciele i małżeństwo”

        Natalia…Ty to rozwalasz system 🙂

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish