Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Świadectwo czytelnika, który jest informatykiem.

Napisał on to w komentarzu, ale uznałem za warte umieszczenia jako osobny artykuł z uwagi opozycję do świata jaka mu zaoferowano:

 

__________

 

Jestem „informatykiem” – zajmuje się dość szerokim wachlarzem zagadnień z tej dyscypliny. Nigdy nie miałem, nie mam i nie zamierzam mieć kont na portalach społecznościowych i pokrewnych. Jestem magistrem po studiach – informatyka stosowana, jednak – nie zagłębiając się w moją historię, to były studia tylko dla papierku i możliwości przebywania z bliską mi osobą w innym mieście. Całą wiedzę jaką posadami z tej dziedziny i pokrewnych, zawdzięczam sobie – jestem samoukiem. Od najmłodszych lat się tym interesowałem, ale dość o mnie. Miałem do czynienia z kilkoma firmami w tej dziedzinie i żadna nie wymagała bym miał konto na portalu społecznościowym, ani przy zatrudnieniu, ani w trakcie, nie słyszałem również o takich praktykach, jednak nie wykluczam, że tak się nie dzieje, czy dziać będzie. Dzięki zdobytej wiedzy i Bożej pomocy, wiem co zrobili i co szykują i jak mogę bronić siebie i swoich bliskich – przekazać im wiedzę na co zwrócić uwagę, od czego stronić lub czego nie stosować. Osobiście widzę w jakim kierunku to zmierza i nie podejmuje prac w firmach/zleceniach, które wiem, że brną ku złemu lub rezygnuję z pracy, gdy okazuje się, że projekt „schodzi na złą drogę”. Ponoć by zniszczyć lub osłabić wroga, najlepiej jest wejść w jego szeregi niezauważenie, może kiedyś wiedza którą posiadłem pozwoli na uratowanie kogoś, ludzi, na otwarcie im oczu, choć jedyną osobą, która jest wstanie uratować każdego jest Jezus. Tak jak i Jezus, tak i ja bardzo poważnie traktuje diabła i wiem do czego jest zdolny, więc zdaję sobie sprawę, że ostatecznie nic bym nie zdziałał, dlatego przekazuje Słowo Boże ludziom poprzez pryzmat mojej wiedzy, jak i samego Słowa. Kiedyś np. miałem propozycję bardzo lukratywnego stanowiska, jako programista w sektorze bankowości – komornictwo i windykacja. Tysiące dodatków, ulg, zarobki rzekłbym „nie typowe”, wygodna forma pracy. Myślę, że jakbym popracował na tym stanowisku przez parę lat, byłbym milionerem z racji możliwości inwestycji w kapitał. Wiem czym jest windykacja i komornictwo, wszyscy to wiedzą – najczęściej krzywdzą biednych, niewinnych, tych, którzy nie mają się jak i czym bronić. Odrzuciłem pierwszą propozycję, jednak najwyraźniej im zależało na współpracy ze mną bo zaproponowali mi „dodatki” bym jednak przemyślał ofertę. Moje sumienie i serce już znało odpowiedź. Wszystkim, którym mówiłem, że mam dylemat, mówiąc to samo co pisze powyżej, m.in. po usłyszeniu widełek płacowych stwierdzali, że jestem poj*****, pier******** i wiele innych przymiotników łącznie z tym, że powinienem się leczyć, „gdyby oni byli na moim miejscu to…” itd. Przez tydzień nie kontaktowałem się z nimi, myśląc, że nikt nie będzie specjalnie na mnie czekać, myliłem się. Odezwali się, a ja powiedziałem, że po weekendzie dam ostateczną odpowiedź. Na szczęście moja ukochana Żona, Dar od Boga, wspierała mnie cały czas i powiedziała, że dobrze robię rezygnując z tego bo to jest złe. Nie obchodziło mnie co inni powiedzą, zrobią bo wiedziałem, że czynię dobrze, zgodnie z tym co serce mi mówi bo wiem, że ja i moja Ukochana jesteśmy u boku Boga i to On jest Naszym Ojcem, Wsparciem i Miłością, to dzięki Niemu mamy Siebie i Naszą Miłość. Bez wahania, jeszcze w ten sam dzień odzwoniłem i jednoznacznie zrezygnowałem. Teraz, parę lat po tej propozycji, nadal jesteśmy razem, może nie ma „kokosów”, ale mamy co jeść, jesteśmy zdrowi, mamy Siebie, Naszą Miłość i najważniejsze, Ojciec Nasz jest z Nami bo my z Nim jesteśmy. Przywołując słowa Jezusa: „Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.” – mój dom nie jest z tego świata, niebawem do niego powrócę.

Trwajcie przy Bogu

 

 

Zaktualizowane: 30 października 2019 - 17:35

7 komentarze

Dodaj komentarz
    1. Chwała panu Jezusowi za tego informatyka, który pogardził mamona wybierając prawdę i sprawiedliwość.

  1. Piękne świadectwo, chwała Bogu! 🙂
    To często jest ogólna zasada, że im większe zarobki, tym więcej ze swojej duszy trzeba oddać diabłu. Ale jest tu drugie dno, które dla nieutwierdzonych w Słowie, wcale nie musi ukazać się za ich życia. Ale ta zasada jest wiążąca, nawet dla tych, którzy o niej nie wiedzą, lub wiedzieć nie chcą.
    “Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę?” (Mt 16:26)

  2. Wspaniale budujące świadectwo wśród tych wszystkich złych informacji. Chwała Jezusowi Chrystusowi!! 🙂

  3. Bardzo budujace swiadectwo. Chcialabym uslyszec wiecej o wymienionych zagrozeniach.

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish